Mięso i wyroby wędliniarskie nieznanego pochodzenia były przechowywane w skandalicznych warunkach. A na opakowaniach towaru nie było wymaganych prawem oznaczeń. Właściciel zakładu, gdzie inspektorzy sanitarni znaleźli produkty, nie zgłosił swoją działalność inspektorowi sanitarnemu, co oznacza, że zakład nie był objęty obowiązkowym nadzorem organów inspekcji sanitarnej.
Cała partia mięsa i wędlin już została zabezpieczona. Legnicki sanepid nakazał też wycofanie z obrotu całego towaru. O sprawie powiadomiono inspekcję weterynaryjną i policję.
-Osoba odpowiedzialna za rozprowadzanie mięsa nieznanego pochodzenia dostarczyła wniosek utylizacji. Dodatkowo zaznaczyła, że nie wie z jakich źródeł ono pochodzi, ponieważ nabywcą był ojciec podejrzanego, który już nie żyje. Produkty mięsne od października były zamrożone.- powiedział Jacek Watral, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Legnicy.
Do wrocławskiej inspekcji został wysłany wniosek o nałożenie kary pieniężnej w wysokości 2 tysięcy złotych.