Kilka dni temu na chirurgiczną izbę przyjęć Zespołu Opieki Zdrowotnej w Lubinie przyjęto pacjenta z podejrzeniem wystąpienia zaawansowanej martwicy części nogi. Mężczyzna natychmiast trafił na salę operacyjną. Konieczna była amputacja kończyny. Mężczyzna wkrótce potem jednak zmarł. Wstępnie lekarze przypuszczali, że pacjent zmarł z powodu zaawansowanego ogniska zgorzeli.
Natychmiast zamknięto pomieszczenia chirurgicznej izby przyjęć. Izba jednak pracowała w innym miejscu. Całkowicie zamknięto też salę operacyjną. Zabezpieczono cały sprzęt chirurgiczny, którym operowano pacjenta i karetkę pogotowia ratunkowego, którą go przywieziono na izbę. Wyniki epidemiologiczne uspokoiły dyrekcję i załogę szpitala.
- Na szczęście zgorzel się nie potwierdziła - powiedział nam dziś rano zastępca dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Lubinie, Jarosław Jaroszewski. - Dzisiaj chirurgiczna izba przyjęć wraca na swoje miejsce.
Pacjent zmarł z powodu sepsy.