Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
O dwóch takich, co podbili Perugię

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Choć „Emigrantów” Mrożka grali już wiele razy, tym razem przyszło im stawić czoła przed całkiem inną publicznością. Zagrali dla polskich emigrantów. Dla Przemka Wendy i Mateusza Krzyka był to prawdziwy teatralny chrzest.

Legnickiej publiczności znani są jako aktorzy amatorskiego Teatru im. Trouta, notabene założonego przez ich samych. Grając „Emigrantów” według Sławomira Mrożka dali się poznać jako faceci, znający się na sztuce. Po znakomitych recenzjach krytyków i legnickiej publiczności, główni aktorzy „Emigrantów” postanowili zadebiutować za granicą. Wybór padł na włoską Perugię. W tej 150-tysięcznej prowincji w środkowych Włoszech, młodzi legniczanie zakotwiczyli w sali przy kościele św. Antoniego na Via Campo di Marte.

- Zagranie „Emigrantów” dla polskich emigrantów i Włochów, było dla nas wielkim wyzwaniem i niesamowitym przeżyciem. Zastanawialiśmy się, jak zostaniemy tam przyjęci i jak nasza sztuka zostanie odebrana – wspomina dziś Mateusz Krzyk.

Przykościelna sala wypełniła się po brzegi. Na spektaklu pojawiło się kilkadziesiąt osób, głównie naszych rodaków pracujących na co dzień w Italii, ale wśród widzów nie brakowało też Włochów.

- Publiczność we Włoszech jest kompletnie inna, niż w Polsce. Poscy emigranci przesiąknęli już włoską kulturą i zwyczajami. Nasi rodacy mają już inną mentalność, niż my. Ludzie śmiali się i płakali, dostaliśmy owacje na stojąco. Absolutnie nie spodziewaliśmy się takiego przyjęcia. To było niesamowite – dodaje Przemysław Wenda vel Corso.

Po spektaklu dziennikarka „Naszego Świata”, największej polonijnej gazety we Włoszech, zapytała ich, jak długo byli na emigracji?

- Nigdy nie byliśmy, odpowiedzieliśmy zgodnie. Na co dziennikarka zapytała, to skąd było tyle prawdy w tym co zagraliśmy? Nie wiedzieliśmy, tak czuliśmy. Dopiero później dowiedzieliśmy się, że kilka miesięcy wcześniej, w okolicach Perugii powiesił się polski emigrant. Podobno nie wytrzymał napięcia. Wtedy zrozumieliśmy z Mateuszem, co tak naprawdę i dla kogo gramy – mówi Przemek Wenda.

Młodzi aktorzy zapowiedzieli, że pokazanie „Emigrantów” na emigracji nie było pierwszym i ostatnim akcentem ich twórczości. Obaj już planują przyjazdy do Hamburga i Londynu.


Tomasz Jóźwiak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl