Proces jednak nie ruszył, bo w sądzie nie stawił się jeden z oskarżonych, Marian M. Obrońca lekarza, mecenas Piotr Rojek przedstawił zaświadczenie lekarskie, z którego wynikało, że Marian M. leczy się w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu i choć obecnie przebywa w domu, z powodu złego stanu zdrowia nie mógł dziś stawić się w sądzie. Zwolnienie zakwestionował prokurator Dariusz Nowak, który zauważył, że treść dokumentu zawiera wiele sprzeczności. Prowadzący proces sędzia Kazimierz Chłopecki zadecydował o powołaniu biegłego z zakresu kardiologii, który osądzi, czy Marian M. może brać udział w procesie. Opinię biegłego na ten temat poznamy w ciągu dwóch najbliższych tygodni. Kolejną rozprawę sąd wyznaczył na 6 października.
Oprócz Mariana M. na ławie oskarżonych zasiadają Tadeusz K., ordynator oddziału neurologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, Ewa S. i Andrzej H.