O tym głośniej mówi się na łonie Platformy Obywatelskiej. Nazwisko posła Mikulicza jest coraz częściej i chętniej wymieniane w kuluarowych rozmowach czołowych dolnośląskich polityków. Jeszcze do niedawna główną kandydatką PO w wyborach na prezydenta Legnicy była Krystyna Barcik, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Szefowa legnickiej placówki jednak stanowczo odmówiła.
Tzw. "góra" dolnośląskiej PO teraz ma tylko jednego kandydata. Jest nim poseł Janusz Mikulicz. I choć były wójt Kunic dosyć ostrożnie wypowiadał się na temat swojego startu w wyborach, wychodzi na to, że nawet gdyby był temu przeciwny, nie będzie miał wyjścia. Jak nieoficjalnie mówi się wśród działaczy PO, poseł Mikulicz jest faworytem eurodeputowanego Piotra Borysa i ma zaufanie marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny, który na Dolnym Śląsku na łonie Platformy będzie rozdawał samorządowe karty. Być może już dziś podczas konferencji prasowej z udziałem europosła Borysa i Janusza Mikulicza i najprawdopodobniej marszałka Sejmu, poznamy już oficjalnego kandydata PO w wyborach na najwyższy urząd w Legnicy.