L.U.C rozpoczął koncert najbardziej znanym utworem „Co z tą Polską”. Reakcja publiczności była natychmiastowa, wszyscy podeszli blisko sceny i podnieśli ręce w górę, rytmicznie „bujając się” w rytm dochodzących dźwięków.
-Na co dzień słucham mocniejszej muzyki, mam na myśli rock albo metal. Koleżanka poprosiła mnie żebym z nią przyszła na koncert Łukasza Rostkowskiego. Postanowiłam sprawdzić na YT jego kawałki i byłam pozytywnie zaskoczona. Jego teksty są na wysokim poziomie, bity nie są skomplikowane, ale dzięki temu L.U.C tworzy fajne, porywające kawałki. Przyszłam do klubu jako krytyk. Nie żałuję, że tutaj jestem.- powiedziała Sandra.
Kawałków Łukasza nie sposób opisać. To sentymentalna podróż po kraju skażonym korupcją, kłamstwem, pojawiają się również opowieści odnoszące się do jakiegoś szczegółu, co świadczy o wnikliwym sposobie obserwacji rzeczywistości. Bez wątpienia, artysta jest w czołówce polskich hip-hopowców, chociaż tak naprawdę jego muzykę trudno uplasować w zakresie jednego gatunku. Posłuchajcie i przekonajcie się sami.