Takich emocji podczas sesji Rady Powiatu Złotoryjskiego dawno nie było. Dziś radni zadecydowali o „być albo nie być” Ryszarda Raszkiewicza na fotelu starosty. Odwołania podejrzanego o przyjmowanie i żądanie korzyści majątkowych znanego samorządowca, chciała grupa radnych klubu Platformy Obywatelskiej.
- Na początku sesji starosta stwierdził, że jest niewinny, że czuje się pomówiony. Ale my nie rozmawiamy na temat zarzutów, bo od tego są organy ścigania. My zarzucamy staroście sprzeniewierzenie urzędu, który piastuje poprzez zachowanie niegodne urzędnika państwowego. Naszym zdaniem urząd starosty został poważnie nadszarpnięty i dobre imię powiatu złotoryjskiego. Zarzuca się nam, że my wydajemy sądy i wyroki. Nic podobnego. Cały czas podkreślaliśmy, że sprawę zbadają powołane do tego instytucje. Dobre imię starosty zostało pochlapane. Źle dzieje się z władzą w powiecie złotoryjskim – mówił radny Platformy Obywatelskiej, Krzysztof Maciejak.
Głosowanie nad odwołaniem starosty ze stanowiska było tajne. Dwóch spośród 17 radnych nie było na sesji. Z głosowania wycofał się sam zainteresowany, Ryszard Raszkiewicz. Głosowało więc 14 radnych. Przeciwko odwołaniu urzędującego starosty głosowało 6 radnych, za było 5, dwóch wstrzymało się od głosu, jeden głos był nieważny.
- Wynik tego głosowania nie był dla mnie zaskoczeniem. Składając wniosek o odwołanie z urzędu starosty Ryszarda Raszkiewicza zdawaliśmy sobie sprawę z rozstrzygnięcia na korzyść starosty. Zaskoczeniem na pewno jest to, że są radni, którzy podzielili nasze wrażenia co do niegodnego zachowania starosty – skomentował radny Maciejak.
Starosta nie chciał komentować wyniku głosowania. Rozmawialiśmy z nim przed tym rozstrzygnięciem. Odniósł się do całej afery łapówkarskiej.
- Zostałem pomówiony o to, że przyjąłem kontrolowaną łapówkę. Jest to nieprawda, z całą stanowczością i odpowiedzialnością dementuję taką informację. W mediach podano, że przyjąłem pieniądze spryskane jakimś proszkiem. Nic takiego nie miało miejsca, nie ma takiego zarzutu – powiedział nam starosta Ryszard Raszkiewicz.
Legnicka Prokuratura Okręgowa, która prowadzi w tej sprawie śledztwo od początku oszczędna jest w słowach. Wiemy tylko tyle, że Ryszard Raszkiewicz został zatrzymany pod zarzutem przyjmowania i żądania korzyści majątkowych. Starosta ma w sumie postawionych pięć zarzutów. Więcej informacji na ten temat prokuratura nie udziela zasłaniając się dobrem śledztwa.
Starosta Raszkiewicz przebywa obecnie na zaległym urlopie, nie bierze udziału w obowiązkach szefa powiatu złotoryjskiego. I tak będzie do końca tej kadencji, bo urlop kończy mu się w listopadzie. Mimo ciążących zarzutów, starosta wyraził nam zgodę na publikowanie swojego wizerunku i pełnych danych osobowych.
