To reakcja władz sejmiku na coraz mocniejsze protesty sześciu gmin Zagłębia Miedziowego, które nie ustają w bojach o zachowanie status quo i ochronę lokalnych społeczności przed budową odkrywkowej kopalni węgla brunatnego.
- W przygotowywanym wojewódzkim planie zagospodarowania przestrzennego pojawią się zapisy, które dadzą lokalnym samorządom prawo samodecydowania o zagospodarowaniu terenów swoich gmin. Chcemy, by to samorządy decydowały o przyszłości swoich terenów i bytu swoich mieszkańców. Takie zapisy w wojewódzkim planie zagospodarowania przestrzennego wynikają z konsultacji społecznych. O tym, co o budowie odkrywkowej kopalni węgla brunatnego myślą mieszkańcy zagrożonych gmin, pokazali w referendum z ubiegłego roku. Upraszczając naszą decyzję można stwierdzić, że jak społeczność lokalna sobie zażyczy, tak gmina uchwali. Chodzi o to, by to lokalna społeczność sama decydowała, co ma być na jej terenie - powiedział nam przed konferencją marszałek województwa dolnośląskiego, Marek Łapiński.
Goszczący przy tej okazji w Legnicy europoseł Platformy Obywatelskiej Piotr Borys podkreślił swoje stanowcze "nie" dla odkrywki.
- Jest mało prawdopodobne, że na ziemiach Zagłębia Miedziowego będzie prowadzona eksploracja złóż węgla brunatnego. W moim przekonaniu Ministerstwo Gospodarki, które forsuje budowę kopalni odkrywkowej, nie przygotowało do tej pory żadnej wiarygodnej i merytorycznej informacji na ten temat. Dajmy szansę gminie Gubin, która chce odkrywki. My chcemy rozwijać się w kierunku przemysłu miedziowego i specjalnych stref ekonomicznych - wtórował eurodeputowany z Lubina.
Publiczna deklaracja czołowych polityków Platformy Obywatelskiej o prawie decydowania o przyszłości swoich terenów została przyjęta przez obecnych na konferencji prasowej przedstawicieli władz Prochowic, Miłkowic, Kunic i Rui z ulgą i satysfakcją.