To już pewne. Od 1 października br. telecentrum "Błękitna Linia" w legnickim oddziale Telekomunikacji Polskiej, które obsługuje klientów biznesowych, zostanie wydzielone ze struktur największego w Polsce operatora. "Błękitną Linię" oraz Grupę Work Service, wchłonie spółka Virgo. Związkowcy ujawnili jednak, że firma ta ma ponad 150 mln zadłużenia i ponad 120 milionów złotych straty podatkowej. Boją się o miejsca pracy dla pracowników legnickiego oddziału TP.
Od kilku miesięcy Związek Zawodowy Telekomunikacji Polskiej oraz firm pracujących na rzecz TP - "Błękitna Linia" oraz Grupa Work Service, walczy o pozostanie w strukturach Telekomunikacji. Pracownicy legnickiego telecentrum protestowali już w Warszawie pod główną siedzibą TP przy ul. Twardej. Ale protesty i rozmowy z kierownictwem operatora nie przyniosły żadnych efektów.
- Wystosowaliśmy cztery postulaty. Domagamy się wypłaty odpraw tym wszystkim pracownikom, których wnioski o odprawy zostały negatywnie rozpatrzone. Chodzi głównie o pracowników, którzy po 1 października chcą przejść na wcześniejszą emeryturę i tych, którzy chcą odejść z firmy dobrowolnie. Protestujemy przeciwko wydzieleniu legnickiego telecentrum "Błękitna Linia" i Grupy Work Service ze struktur Telekomunikacji Polskiej. Domagamy się również 10-procentowego wzrostu płac wynagrodzenia zasadniczego dla wszystkich pracowników "Błękitnej Linii" - przypomina Robert Materna, przewodniczący Związku Zawodowego Telekomunikacji Polskiej przy legnickim oddziale TP.
Widząc bierną postawę władz największego w kraju operatora, legniczan rozpoczął dziś głodówkę. Przyjmuje tylko wodę. W najbliższy poniedziałek, 27 września, zaplanowane zostało spotkanie związków zawodowych z kierownictwem TP. O efektach tych rozmów poinformujemy na naszych łamach.
W legnickim telecentrum w budynku TP przy al. Rzeczypospolitej pracuje sto osób. Nowa spółka przejmie nie tylko pracowników z Legnicy, ale także z Poznania, Szczecina, Koszalina, Bydgoszczy, Radomia, Katowic oraz z Jeleniej Góry i Wałbrzycha.