Pomysł powstania w Legnicy Muzeum Zimnej Wojny zrodził się w trakcie wielomiesięcznych konsultacji społecznych przy opracowywaniu strategii rozwoju miasta. Projekt muzeum wpisano do strategii promocyjnej Legnicy autorstwa krakowskiej spółki Eskadra. Powstanie Muzeum Zimnej Wojny przypadł do gustu gospodarzom miasta, bo jak uważają - jeśli gdziekolwiek w Polsce miałoby powstać takie muzeum, to tylko w Legnicy - mieście, w którym przez dziesiątki lat znajdował się najpotężniejszy garnizon Armii Sowieckiej w Polsce, mieście sukcesu filmu Waldemara Krzystka "Małej Moskwy" o zakazanej miłości .
- To byłoby miejsce na wzór Muzeum Powstania Warszawskiego, w bardzo nowoczesnej formie. Byłaby to znakomita lekcja historii dla młodych pokoleń legniczan, ale także turystyczna wizytówka nie tylko miasta ale i regionu – zachwalał ten pomysł kilka miesięcy temu prezydent Legnicy, Tadeusz Krzakowski.
Gorącym orędownikiem powstania w Legnicy takiego muzeum był wicemarszałek Sejmu, Jerzy Szmajdziński, tragicznie zmarły w katastrofie smoleńskiej. „Nie ma w Polsce lepszego miejsca na taką inicjatywę, niż Legnica”, tak mówił w marcu tego roku podczas swej wizyty w Legnicy.
Następca ś.p. Jerzego Szmajdzińskiego na fotelu wicemarszałka Sejmu, poseł Jerzy Wenderlich zadeklarował publicznie, że będzie wspierał legnickie władze do powstania Muzeum Zimnej Wojny.
- Chciałbym być dobrym duchem tej idei. Popieram w pełni tę inicjatywę. Na ile będę mógł, tyle pomogę – mówił na konferencji prasowej wicemarszałek Wenderlich.
Muzeum Zimnej Wojny miałoby powstać w opustoszałym budynku Teatru Letniego w miejskim parku.