Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Mają kilka metrów do rannego górnika

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Kilka metrów pozostało ratownikom górniczym by dotrzeć do zasypanego skałami sztygara. Jest to ostatnia, dziesiąta osoba poszkodowana w wypadku do jakiego doszło dzisiaj w kopalni Polkowice-Sieroszowice na szybie SW-1.

Około godziny 2.50 w nocy odnotowano dwa wstrząsy. Pierwszy silniejszy, dwie minuty po nim górotwór zatrząsł się po raz drugi. W wyniku wstrząsów doszło do osypania się skał, które poraniły 10 osób.

- Dwóch najmocniej poszkodowanych górników znajduje się w głogowskim szpitalu – powiedział nam Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy KGHM Polska Miedź S.A. - Trzeci górnik, z poważnymi złamaniami trafił do lubińskiego szpitala. Pozostali, którzy zostali wywiezieni na powierzchnię, na szczęście nie mają złamań, są tylko poobijani i poranieni przez skały.

Pod skałami znajduje się jeszcze dziesiąty górnik – sztygar. - ratownicy cały czas prowadzą akcję – mówi Wyborski. - ranny górnik jest zlokalizowany, ale na razie nie ma z nim kontaktu. Pozostało kilka metrów żeby się do niego przedostać i wyciągnąć na powierzchnię.

Do wstrząsów doszło około godziny 2.50 na oddziale SW-1 kopalni Polkowiece-Sieroszowice.


ech



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl