Po zaciętym meczu trampkarze młodsi legnickiej Miedzi trenowani przez Piotra Piwowarczyka wywalczyli cenny remis w wyjazdowym meczu z Górnikiem Polkowice. Spotkanie obfitowało w sytuacje bramkowe, mecz rozgrywany był w szybkim tempie, kibice oglądali twardą grę o każdą piłkę. Przewaga na murawie zmieniała się z minuty na minutę. W pierwszej połowie w większości gra rozgrywana była na części boiska bronionej przez Górnika, a w drugiej połowie odwrotnie - więcej gry na połowie Miedzi.
Bramki padły po błędach bramkarzy. Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze w 39. minucie po uderzeniu z 20 metrów, górna piłka przelobowała golkipera Miedzi ustawionego na piątym metrze. Legniczanie wyrównali w 58. minucie, kiedy to Kacper Kaśczyszyn w podobny sposób uderzył piłkę z 20. metrów. Bramkarz wypuścił piłkę z rąk a najprzytomniej zachował się najlepszy strzelec Miedzi, Tomek Cichocki i z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce.