W zaroślach niedaleko Prochowic ktoś uprawiał konopie indyjskie, z których po wysuszeniu możliwa byłaby produkcja kilkunastu tysięcy porcji marihuany.
Na uprawę przypadkowo natknął się myśliwy. Konopie spokojnie sobie dojrzewały w zaroślach nad Kaczawą. Niektóre rośliny osiągnęły już dwa metry wysokości. Legnicka policja zabezpieczyła znalezisko.