Ogień został zauważony ok. 3 w nocy. Sąsiad małżeństwa, który mieszkał pod nimi, zauważył że pali się jego sufit. Zawiadomił straż pożarną i pobiegł do sąsiadów. Tam jednak nikt nie otwierał. Po kilku minutach strażacy rozpoczęli akcję gaśniczą, która trwała 20 minut. W tym czasie z kamienicy ewakuowano 13 osób.
- W środku, w pokoju strażacy na łóżku znaleźli mężczyznę a obok łóżka leżała jego żona. Lekarz pogotowia stwierdził zgoń. Zaznaczył, że ich śmierć mogła nastąpić już kilka godzin wcześniej. Strażacy, którzy uczestniczyli w akcji stwierdzili, że ogień powstał w kuchni. Można więc podejrzewać, że lokatorzy mieszkania zaczadzili się - relacjonuje Leszek Gławęda, rzecznik legnickiej straży pożarnej.
Trwa dochodzenie w sprawie przyczyn pożaru. Nieoficjalnie mówi się, że mogło do niego dojść w wyniku zwarcia nielegalnie przerobionej instalacji elektrycznej.