Policjanci i strażacy znaleźli martwego mężczyznę w mieszkaniu na ulicy Wrocławskiej.
Lokatorzy kamienicy poczuli ulatniający się gaz. Bali się, że wydobywa się on z mieszkania sąsiada, którego nie widzieli od kilku dni. Wezwali pogotowie gazowe. Pracownikom gazowni musieli pomóc policjanci i strażacy, którzy wyważyli drzwi aby dostać się do mieszkania. Po wejściu do środka zobaczyli leżącego na podłodze mężczyznę.
Ciało mężczyzny było w stanie rozkładu.
- Nie wiadomo co było przyczyną śmierci. Trwa postępowanie śledcze w tej sprawie. Przyczyny wyjaśni sekcja zwłok - mówi Sławomir Masojć, rzecznik legnickiej policji.