Adam Lipiński, poseł Prawa i Sprawiedliwości zamknął swoje biuro.
Decyzja ma związek z groźbami kierowanymi przez Wacława G. w stosunku do członków PiS. Poseł Lipiński uważa, że zastosowany dozór policyjny i zakaz zbliżania się do członków PiS to za mało aby on i jego pracownicy mogli czuć się bezpiecznie. Zamknął biuro wyborcze do momentu zamontowania kamer monitorujących okolicę.
66-latek zapowiedział, że wyśle Krzysztofa Ślufcika i Adama Lipińskiego na wózek inwalidzki. Mężczyzna przebywa na wolności.