Pakowanie żywej ryby do torby foliowej to przestępstwo i znęcanie się nad zwierzętami – przestrzegają sanepid, służby weterynaryjne i obrońcy zwierząt. Mimo tych napomnień każdego roku przed świętami sytuacja z niewłaściwą sprzedażą żywej ryby się powtarza.
W jednym z legnickich hipermarketów żywe karpie pakowane są do foliowych toreb bez wody, a te szczelnie zakręcane. Taka sprzedaż jest łamaniem prawa.
– Sposób traktowania żywych ryb jasno określa ustawa o ochronie zwierząt. Powinna ona być transportowana w pojemniku z wodą z dopływem powietrza, najlepiej we wiadrze – powiedział Adam Gac ze Stowarzyszenia „Empatia dla zwierząt”. Co na to ci, przez których ręce przechodzą tysiące żywych karpi?
–Mało który klient ma wiaderko ze sobą, więc pakujemy mu rybę do reklamówki – stwierdził pracownik legnickiego hipermarketu zatrudniony na stoisku z żywymi rybami. Kupujący na takie postępowanie nie reagują. Nikt nie zgłasza łamania praw karpi.
Co ciekawe, niedawna nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt dodatkowo określa też sposób zabijania karpia przez sprzedawcę. Czytamy w niej m.in., że nie może tego zrobić w obecności dziecka, a sam zabijający karpia musi być pełnoletni. Oczywiście rybę powinien zabić uderzeniem w głowę, nie inaczej!
Co roku w czasie świąt Bożego Narodzenia Polacy zjadają aż 20 tysięcy ton karpi.