Na początek przyjrzyjmy się Radzie Miejskiej. Na 25 radnych zasiada w niej 17 mężczyzn i 8 kobiet. Wynika z tego, że 32 procent Rady Miejskiej stanowi płeć piękna. Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. A jak parytetowa sytuacja wygląda bezpośrednio w klubach radnych? Najwięcej kobiet zasiada w klubie radnych KWW Tadeusza Krzakowskiego, bo aż pięć na dziewięciu radnych! Dwie panie na pięciu radnych ma klub Prawa i Sprawiedliwości a zaledwie jedną na siedmiu radnych Platforma Obywatelska. Najgorzej sytuacja wygląda w klubie SLD, w którym jest tylko trzech przedstawicieli płci brzydkiej. Przypomnijmy, że to właśnie posłowie SLD najgłośniej domagali się wprowadzenia zasady parytetu płci w polityce.
Prezydent Tadeusz Krzakowski na siłę kobiet postawił nie tylko w Radzie Miejskiej. Dwoje z trzech zastępców prezydenta to właśnie płeć piękna. Mowa o Dorocie Purgal i Jadwidze Zienkiewicz.
Z kolei wśród dwunastu posłów z naszego okręgu cztery to kobiety.
Jak widać w politykę angażuje się coraz więcej kobiet, choć do pełnego zrównania płci w legnickiej polityce jeszcze daleko.