Dolnośląska Służba Celna ujawniła podczas prowadzonych w miniony weekend kontroli dwadzieścia dwie przesyłki z nielegalnym lekiem o nazwie Adipex Retard. Z ustaleń wrocławskich celników wynika, że został on nielegalnie wprowadzony na obszar naszego kraju, a następnie trafić miał do odbiorców w wielu miastach. Łącznie ujawniono 1120 sztuk tabletek.
Obrót tym farmaceutykiem jest w Polsce zabroniony. Wśród zatrzymywanych różnych nielegalnych leków jest to już kolejne zatrzymanie Adipexu. Nie jest on produkowany w Polsce i nie figuruje na wykazie produktów leczniczych dopuszczonych do obrotu w naszym kraju.
- Tego rodzaju towar ujawniany był na Dolnym Śląsku wielokrotnie. Między innymi w ubiegłym roku ujawniono i zabezpieczono całą dokumentację mówiącą o procederze związanym z nielegalnym obrotem tym środkiem na bardzo dużą skalę. Jedna z mieszkanek Jeleniej Góry, oferowała go do sprzedaży w Internecie. Sprawa trafiła do prokuratury - mówi Aleksandra Pokora, rzecznik Służby Celnej we Wrocławiu.
Adipex jest bardzo niebezpieczny, działa na część mózgu odpowiedzialną za uczucie głodu, dlatego używany jest jako środek na odchudzanie. Ale w swoim składzie zawiera pochodną amfetaminy, przez co staje się lekiem uzależniającym i silnie wyniszczającym organizm. Jak wiele innych podobnych specyfików, ADIPEX jest wpisany na listę niebezpiecznych substancji odurzających. Przy dłuższym stosowaniu może doprowadzić do uzależnienia. W swoim składzie środek ten posiada substancję psychotropową z grupy IV-P -feterminy, substancji narkotycznej z rodziny fenetylamin. Oznacza to, że tabletki Adipexu w swoim składzie zawierają substancje naruszające przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Te substancje psychotropowe wymienione są w załączniku nr 2 do w/w Ustawy. Nielegalny obrót tym towarem narusza również zapisy Ustawy z dnia 6 września 2001 r/Dz.U. 53 poz. 533/ Prawo Farmaceutyczne. Sprawę przekazano do prowadzenia właściwej miejscowo Komendzie Policji.