Piątkowy koncert Jamala zgromadził tłumy w Spiżarni.
Było gorąco... I to nie tylko za sprawą atmosfery, którą potrafią wywołać artyści, ale również z powodu maksymalnej ilości osób, jaką może pomieścić klub muzyczny. W środku zrobiło się jak w saunie. Ukrop nie przeszkadzał jednak w rewelacyjnej zabawie a rytmy reggae połączone z hip - hopem potrafią doprowadzić do białej gorączki.
Nie tylko legniczanie wzięli udział w imprezie. Niektórzy przyjechali nawet z Wrocławia.