Kiedy wreszcie sanitariuszom uda³o siê dotrzeæ do celu, to mieli problem z wyjechaniem. - Ca³e podwórko dzieñ w dzieñ, od rana do wieczora jest pozastawiane samochodami osób, które przyje¿d¿aj± do pracy. Osoby wybieraj±ce siê na zakupy do galerii handlowych równie¿ parkuj± na naszym podwórku, które sta³o siê darmowym miejscem postojowym – mówi± rozgoryczeni mieszkañcy.
Lokatorzy zastanawiaj± siê gdzie maj± parkowaæ swoje samochody, bo miejsca przed budynkiem zamieszkania nie mog± znale¼æ. Dodatkowo dodaj±, ¿e na ulicy Z³otoryjskiej czy Piekarskiej aut zostawiaæ nie wolno. Stra¿ miejska regularnie za ³amanie przepisów karze mandatami. – Gdzie mamy parkowaæ? 5 km od w³asnego miejsca zamieszkania? – pytaj± lokatorzy.
Mieszkañcy ju¿ niejednokrotnie prosili o interwencjê stra¿ miejsk±, ale bezskutecznie. – Oni nic nie robi± sobie z naszych pró¶b. Lekcewa¿± równie¿ fakt, ¿e kierowcy parkuj± na kopercie – dodaj± mieszkañcy.
Teren podwórka jest dobrze oznakowany. - S± znaki zakazu wjazdu i zakazu parkowania. Dlaczego wiêc nikt nie reaguje? – pytaj± zainteresowani.
Wczoraj pogotowie ratunkowe zamiast udzieliæ pomocy choremu, musia³o walczyæ z zastawion± przez samochody drog±. Po 20 minutach na miejscu pojawi³a siê stra¿ miejska, któr± wezwali sanitariusze. - A co gdyby w karetce w tym momencie umiera³ cz³owiek? Czy naprawdê na naszym podwórku musi doj¶æ do jakiej¶ tragedii, aby kto¶ wreszcie co¶ z tym zrobi³? – dodaj± z niedowierzaniem mieszkañcy felernego podwórka.