Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Odroczono proces o morderstwo na działkach

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Nieporozumienie służb więziennych i konwojowych było przyczyną odroczenia procesu o morderstwo na legnickich ogródkach działkowych. Jerzego G., jednego z oskarżonych, nie dowieziono z aresztu do Sądu Okręgowego w Legnicy.
Odroczono proces o morderstwo na działkach
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Odroczono proces o morderstwo na działkach
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Odroczono proces o morderstwo na działkach
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Stanisław B (53 lata), Stanisław Ł. (47 lat), Henryk G. (49 lat) oraz Witold P. (51 lat) są oskarżeni o zamordowanie swojego kolegi Ryszarda P. Prokuratura domaga się dla wszystkich po 25 lat więzienia.

Jeden z oskarżonych przyznał się do winy, trzech pozostałych zrzuca winę do innych oskarżonych – tłumaczy prokurator Ryszard Rembiak z Legnicy. - Ze względu na brutalność zbrodni domagamy się tak wysokiej kary mając świadomość, że, ze względu na wiek oskarżonych, oznacza to dla nich dożywotnią izolację.

Do zdarzenia doszło we wrześniu 2009 roku. Jak ustaliła prokuratura, czterej oskarżeni pili dzień wcześniej denaturat i wówczas przypomnieli sobie, że bezdomny Ryszard P. uderzył kiedyś Stanisława B. Poszli więc do altany na ogrodach działkowych przy ul. Poznańskiej i skatowali koczującego tam Ryszarda P. Pobitemu było się uciec. Oskarżonym zemsta wydała się za mała, dlatego następnego dnia, 25 września, ponownie przyszli na ogródki działkowe, pocięci nożem, skrępowali ręce, nogi i wrzucili wciąż żywą ofiarę do studzienki. Stanisław B. przykrył jeszcze właz studni i sprawcy odeszli.

- To był grzeczny i spokojny człowiek, dopóki drzwiami i oknami nie zaczęli się do niego schodzić szalikowcy i panienki – przyznaje sąsiad jednego z oskarżonych.

Kolejna rozprawa w marcu. Zostanie na nią doprowadzony z aresztu także jeden ze świadków zdarzenia. Zaplanowane są także mowy końcowe stron.


TOW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl