Kontrolerzy dostali wreszcie narzędzie do skutecznego karania gapowiczów. Koniec z puszczaniem awanturuj±cych się pasażerów, z szarpaninami i skargami, że z winy przetrzymania w autobusie kto¶ spóĽnił się do pracy.
Nowy przepis usprawni pracę kontrolerów i dał im narzędzie do walki z gapowiczami – przyznaje Beata Gawlik, kierownik biura zarz±du Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Legnicy. - Teraz gapowicz będzie miał obowi±zek zaczekać w wyznaczonym przez kontrolera miejscu na przyjazd radiowozu.
Możliwe będzie więc zaczekanie z gapowiczem nawet na przystanku autobusowym.
- Mieli¶my problem jak przetrzymać pasażera wewn±trz pojazdu i dojechać z nim na komisariat nie utrudniaj±c podróży innym pasażerom - dodaje Gawlik. - Kontrolerzy nie mogli z nim wysi±¶ć i zaczekać na przystanku na policję, bo gapowicz mógł sobie po prostu odej¶ć.
Ujęcia można dokonać, gdy pasażer bez biletu nie chce się wylegitymować. Jak wyja¶nia Sławomir Masojć z legnickiej policji, ujęcia obywatelskiego może dokonać każdy, kto zauważy wykroczenie lub przestępstwo. Jednak wcze¶niej opór gapowicza przed wylegitymowaniem nie był wykroczeniem. Od dzi¶ grozi za to grzywna. Policja może też ukarać gapowicza za samowolne opuszczenie miejsca, w którym kontroler kazał mu czekać do przyjazdu policji.
- My¶lę, że skończ± się wyzwiska, rękoczyny, do jakich dochodziło w autobusach – uważa kierowca MPK Artur Trofiniak. - A zdarzało się, że gapowicze odginali drzwi w autobusie lub wybijali tylne szyby, by uciec przed kontrolerami.
- Dzi¶ kupiłam bilet miesięczny, bo za często widzę kanarów w autobusie – mówi Maja Demska, pasażerka z Legnicy. - Bywa, że sprawdzaj± bilety dwa razy dziennie.