Okłamała policjantów, że skradziono jej torebkę z pieniędzmi. Wycofała zeznania. Teraz grozi jej kara 2 lat więzienia.
W połowie lutego przyszła na policję kobieta. Zgłosiła kradzież torebki, w której znajdowało się 63 tys. zł. Twierdziła, że wyrwano jej torbę w momencie wysiadania z samochodu w centrum Legnicy.
Policjanci rozpoczęli dochodzenie w tej sprawie. W toku prowadzonego śledztwa jeszcze raz przesłuchali kobietę. W jej zeznaniach pojawiły się nieścisłości.
35-latka zgłosiła się do prokuratury i powiedziała, że kradzieży nie było, a całą sprawę sama wymyśliła. Pieniądze, które rzekomo miały być skradzione, są bezpieczne w domu.
Policja ustala motywy działania i wyjaśnia sprawę. Kobiecie za wprowadzenie w błąd wymiaru sprawiedliwości grozi kara 2 lat więzienia.