- Zwolnienie Katarzyny Wojtkowskiej jest ewidentnym brakiem poszanowania prawa – mówi Bogdan Orłowski, szef NSZZ „Solidarność” Zagłębia Miedziowego. - Pracodawca nie zadał sobie nawet trudu, aby uszanować osobę Kasi. Tym samym naruszył ustawę o związkach zawodowych i kodeks prawa. Istnieje pogłoska o zwolnieniu Wojtkowskiej na tle politycznym. - Jeśli okaże się to prawdą, to nie mamy być z czego dumni. Ostatnie zwolnienia polityczne pamiętamy z okresu stanu wojennego – dodaje Orłowski. Katarzyna Wojtkowska nie zostanie bez pomocy. Wspierać ją będą związkowcy. - Zagwarantujemy jej opiekę prawną i finansową – obiecuje szef „Solidarności” Zagłębia Miedziowego.
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Legnicy zdecydowanie zaprzecza, że Wojtkowska została zwolniona z powodów politycznych. - Przyczyną było zaniedbanie obowiązków pracowniczych – wyjaśnia Jerzy Konopski. - Z MOPS-u startowało w wyborach kilka osób z list różnych ugrupowań. Ta kwestia nie miała dla nas żadnego znaczenia.
Zwolnienie Wojtkowskiej nie jest odosobnionym przypadkiem w kręgach „Solidarności”. W maju ur. był proces w sprawie Eweliny Zaremby, przewodniczącej komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” przy firmie Sanden w Polkowicach. Również została zwolniona dyscyplinarnie. Zarząd firmy wypłacił jej odszkodowanie o które walczyła w sądzie.