Nieznani sprawcy włamali się do biur przy ul. Rycerskiej. Największe straty to zniszczone drzwi i ukradzione dokumenty.
Ofiarami włamywaczy padły biura Towarzystwa Miłośników Legnicy "Pro Legnica", gabinet lekarski i siedziby organizacji związkowych.
- U nas nie było co kraść - przyznaje Antonina Trawnik, prezes "Pro Legnicy". - Wyniesiono kasetkę, w której było sto złotych i dwa zegary, z czego jeden z kukułką, które chcieliśmy przeznaczyć na aukcję charytatywną.
Z gabinetu lekarskiego także skradziono kasetki. W środku nie było pieniędzy, a jedynie dokumenty i pieczątki.
- Dziś rano dostaliśmy zgłoszenie, ale jeszcze nie wiemy, kiedy doszło do włamania - przyznaje Sławomir Masojć z legnickiej policji.