Wójt gminy Legnickie Pole Aleksander Kostuń zeznawał dziś przed sądem w sprawie oskarżonych neurochirurgów - Małgorzaty W. i Wojciecha M. Przyznał, że wszyscy się przyjaźnili, ale to raczej Andrzej W. pożyczał od nich pieniądze, gdy jego kolejne przedsięwzięcia gospodarcze miały problemy.
- Pytał mnie, czy wypada pytać o pożyczkę lekarzy, u których się leczy - zeznawała dziś Kostuń. - Stwierdziłem, że tak i chyba pożyczył, bo mnie nie męczył już o pieniądze.
Jak ustaliła prokuratura, Andrzej W. miał dawać obojgu lekarzom pieniądze, fundować wycieczki zagraniczne i skórzane wyroby w zamian za lewe zaświadczenia lekarskie. W 1999 roku Andrzej W. został skazany na rok więzienia za przestępstwa gospodarcze. Za kratki jednak nie szedł, ponieważ przedstawiał zaświadczenia lekarskie o złym stanie zdrowia. Nosił gorset, podpierał się laską. Kiklka razy się jednak zapomniał. Widziano nawet jak biega. Biegli z medycyny sądowej uznali, że mężczyzna wymaga leczenia, ale może odbywać wyrok. Dopiero w 2007 roku odbył zaległą karę.
Kolejna rozprawa w maju.