W Sądzie Okręgowym w Legnicy rozpocznie się wkrótce kolejny proces legnickiego lekarza Mariana M. Prokuratura oskarża go o zaniechanie, które doprowadziło do zagrożenia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 68-letniemu lekarzowi grozi do 5 lat więzienia.
W grudniu 2005 roku do lekarza zgłosiła się kobieta z niepokojącymi wynikami badań histopatologicznych fragmentu węzła chłonnego. Lekarz po ich obejrzeniu stwierdził krótko: "będzie pani żyć sto lat" i na tym leczenie kobiety się zakończyło. 3,5 roku później rozpoznano u niej rozwijającą się od dłuższego czasu gruźlicę węzłów chłonnych.
Jak się okazało, już w 2005 roku powinna trafić do poradni chorób płuc. Gdy się o tym dowiedziała, powiadomiła prokuraturę.
Marian M. nie przyznał się do winy.
W legnickim sądzie wciąż trwa inny proces, w którym na ławie oskarżonych zasiada Marian M. Razem z trójką innych lekarzy jest oskarżony o przyjmowanie łapówek.