Potrzebę remontu chodnika w rejonie ulic Kasprowicza i Góralskiej legniczanie zgłosili na spotkaniu prezydenta Tadeusza Krzakowskiego z mieszkańcami dzielnicy Bielany w lipcu zeszłego roku. Do dziś jednak poprawy stanu chodnika się nie doczekali. Postanowili więc o problemie przypomnieć we wtorek (12.04), podczas kolejnego ze spotkań. Niestety mocno się zdziwili po tym, co usłyszeli.
- Remont chodników na ulicy Kasprowicza i Góralskiej to koszt 200 tysięcy złotych – powiedział Andrzej Szymkowiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy. Jednak narazie nie jest planowany, bo jak mówi Jadwiga Zienkiewicz, zastępca prezydenta miasta, są obecnie pilniejsze zadania w mieście do wykonania.
Zdesperowana grupa mieszkańców wpadła więc na pomysł, żeby wspomóc miejską kasę w remoncie, aby tylko mieć nowe chodniki – Myślę, że jesteśmy w stanie częściowo zapłacić za nowe chodniki, tylko proszę powiedzieć jak mamy to zrobić? – mówi Danuta Mikuła.
- Proszę wypełnić wniosek, podając deklarowaną kwotę jaką każdy zainteresowany mieszkaniec może przekazać i przynieść go do urzędu. Wtedy będziemy się zastanawiać – mówi Zienkiewicz.
- A co będzie jeśli nie wszyscy mieszkańcy się zgodzą na wydanie własnych pieniędzy? – pyta Pani Danuta.
- Zobaczymy. Być może wyremontujemy część chodnika – odpowiada Jadwiga Zienkiewicz.
Okazuje się, że możliwość takiego współfinansowania daje uchwała rady miejskiej sprawie realizacji inicjatyw lokalnych w zakresie inwestycji i remontów. – Czy pozostali mieszkańcy wyrażą zgodę to się okaże, ale wielu na pewno takie wyjście z sytuacji zainteresuje – mówi Danuta Mikuła.