Legnica
Jeździli na oleju opałowym

Funkcjonariusze Służby Celnej kontrolowali samochody na drogach Dolnego Śląska. W Wilczkowie koło Wrocławia zatrzymali ciągnik rolniczy marki Ursus. Po sprawdzeniu zbiornika paliwa okazało się, że w baku znajduje się olej opałowy, którego nie można wykorzystywać do celów napędowych.

Tłumacząc się funkcjonariuszom celnym, kierowca ciągnika oświadczył, iż paliwo zatankował w siedzibie swojego przedsiębiorstwa ze znajdującej się tam cysterny. Celnicy pojechali pod wskazany adres firmy i przeprowadzili tam kontrolę maszyn i pojazdów będących własnością zakładu rolnego.

W zbiornikach maszyn rolniczych było zatankowane około 1050 litrów oleju opałowego. - Ponadto pod wiatą znaleziono również cysternę oraz cztery pojemniki typu Mauzer, w których w/g oświadczenia właściciela znajdowało się jeszcze łącznie około 2000 litrów oleju - informuje Aleksandra Pokora ze Służby Celnej we Wrocławiu.

Sprawę zakończono 8. protokołami kontroli paliwa, którego wartość oszacowano na kwotę ponad 12000 zł. Funkcjonariusze celni z Referatu Kontroli Przedsiębiorców Urzędu Celnego we Wrocławiu przyjrzą się bliżej nieuczciwemu przedsiębiorcy i przeprowadzą u niego kontrolę podatkową.