Matka, która zaledwie dobę wcześniej urodziła wcześniaka miała ok. 2,5 promila alkoholu we krwi. Kobieta zadzwoniła na policję i poprosiła o przerwanie libacji alkoholowej w domu, gdzie przebywa czasowo. Po chwili zadzwoniła jeszcze raz, aby odwołać interwencję, ale patrol był już na miejscu. Na szczęście okazało się, że dziecko nie było karmione piersią, ale mlekiem w proszku. Zdaniem lekarzy stan dziecka jest dobry. Noworodek trafiła na ten sam oddział, który opuścił dzień wcześniej.
- Żadna osoba, która ma tak duże stężenie alkoholu we krwi nie powinien sprawować opieki nad tak małym dzieckiem – mówi Robert Lemański, rzecznik prokuratury w Legnicy.
38-letnią matkę po pobycie w izbie wytrzeźwień zwolniono do domu. Za narażenie malucha na niebezpieczeństwo utraty zdrowia grozi jej do pięciu lat więzienia.