W żadnym z kilkunastu legnickich kioskach przy przystankach autobusowych nie można kupić biletów MPK. Ma to nastąpić najdalej za dwa tygodnie – obiecuje firma zarządzająca punktami sprzedaży.
Kioski wyglądają imponująco i można w nich kupić nawet gorące napoje. Jednak sprzedaż biletów w nich wstrzymano.
- Nie miałem ochoty dotować firmy odpowiadającej za punkty obsługi. Katowicka firma nie wypłaciła nam za trzy pobrania biletów jest to kwota ok. 30 tys. zł – informuje Franciszek Łoś, prezes legnickiego MPK.
Przedstawiciele katowickiej firmy tłumaczą, że nie mogli zapłacić, gdyż ajenci kiosków nie rozliczyli się na czas. Urząd miasta wymusił na firmie zwrot należności i przeprowadził rozmowę dyscyplinującą. Ludmiła Kubicka – Sopel, dyrektor wydziału infrastruktury w Urzędzie Miasta Legnicy, obiecała, że bilety na przystankach pojawią się najdalej za dwa tygodnie.