Planowano zrobić osobno kanalizację deszczową i ścieki, tymczasem teraz czytam, że ma być znowu sieć ogólnospławna – tłumaczy Szynalski. - Od 25 lat takie rozwiązanie powoduje, że studzienki wybijają i zalewają okoliczne piwnice. Dlatego proponuję poczekać jeszcze rok z remontem, by zrobić go dokładnie i kompleksowo.
Ratusz odpowiada, że z chęcią by tak zrobiono, ale nie ma pieniędzy. Na remont Chojnowskiej przewidziano w tym roku ponad 3 mln zł, a samo zrobienie osobnych kolektorów wymagałoby 6 mln zł.
- Nie jest możliwa wymiana kolektorów na Chojnowskiej bez jednoczesnej przebudowy sieci przy ul. Działkowej, Wojciecha, 8 Lutego aż do Pawłówki – tłumaczy Jadwiga Zienkiewicz, zastępczyni prezydenta Legnicy. - A to wymaga około 6 mln zł.
Zastępczyni jest zdziwiona, że sprawę przesunięcia inwestycji radny podnosi na sesji, gdy wcześniej głosował na komisji za zwiększeniem budżetu na remont Chojnowskiej.
- Sama konstrukcja drogi jest bardzo dobra – dodaje Zienkiewicz. - Mam na myśli to co jest pod asfaltem. Natomiast sama nawierzchnia wymaga remontu w alarmującym terminie. Nie możemy tej inwestycji odłożyć na rok.
- Nie mamy sygnałów o podtopieniach – informuje Janusz Hawryluk, dyrektor Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej.
ZGM zarządza 6 budynkami przy ul. Chojnowskiej, a w 10 budynkach wspólnot mieszkaniowych wciąż ma swoich lokatorów.