- Ostatnio leczyłem dwudziestokilkuletniego mężczyznę, który już cierpiał na marskość wątroby – mówi lekarz Juliusz Skrzypek, ordynator oddziału wewnętrznego legnickiego szpitala. - Niestety, nie był to wyjątek. Z mojej praktyki wynika, że w ostatnich latach z takimi problemami borykają się coraz młodsi pacjenci. Większość z nich to mężczyźni, ale jak twierdzi Juliusz Skrzypek kobiety szybko doganiają panów w tej niepokojącej statystyce.
- Kobiety szybciej się uzależniają – twierdzi ordynator oddziału wewnętrznego. - Powody tego niepokojącego stanu rzeczy leżą w sferze społecznej. Zmienia się model picia alkoholu. Gdy kiedyś przeważała wódka, teraz dominuje piwo.
Lekarze ostrzegają, że zwłaszcza sezon letni sprzyja częstszemu sięganiu po ten trunek, chociażby dla złudnej ochłody, lub przy okazji imprez pod gołym niebem, gdy na grillu piecze się mięso.
- Nie chodzi o to, że każdy grill połączony z piciem piwna jest śmiertelnym zagrożeniem. Jednak ten coraz bardziej popularny sposób spędzania wolnego czasu w słoneczne i wolne od pracy dni sprawia, że przyzwyczajamy się do do stałej konsumpcji piwa – dodaje Juliusz Skrzypek.
źródło: szpital.legnica.pl