Sprawca śmiertelnego wypadku na drodze z Chojnowa do Okmian nie przyznaje się do winy. Zasłania się niepamięcią. Gdy szedł w sobotni wieczór środkiem drogi krajowej nr 94 miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Grozi mu 12 lat więzienia za spowodowanie wypadku, w którym zginęło dwóch chojnowian.
- W obawie przed mataczeniem i ze względu na wysoki wymiar grożącej kary wnioskowaliśmy o tymczasowe aresztowanie podejrzanego – informuje Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku.
Do wypadku doszło w minioną sobotę około godz. 22. Osobowy hyundai wyprzedzał ciężarówkę DAF, gdy nagle w reflektorach pojazdu pojawił się idący środkiem jezdni mężczyzna. Kierowca hyundaia odbił, by wyminąć pieszego, ale wpadł w poślizg i auto dachem uderzyło w przydrożne drzewo. Kierowca, 50-letni chojnowianin zginął na miejscu. Jego pasażer, 32-latek także z Chojnowa zmarł kilka minut później podczas akcji reanimacyjnej.
44-letni sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci ujęli go w jego mieszkaniu. Pomogli im kierowcy, świadkowie zdarzenia.