Zatrzymany to 32 – letni legniczanin. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Do zatrzymanego w areszcie dołączył również 19 - letni pracownik sklepu, który wcześniej występował w sprawie jako pokrzywdzony. Okazało się, że to on zaplanował skok.
Do zdarzenia doszło 3 czerwca w Legnicy. Kilka minut przed godziną 6.00, do sklepu wszedł zamaskowany sprawca i grożąc przedmiotem przypominającym pistolet, zażądał wydania pieniędzy i papierosów. Napastnik w trakcie zdarzenia uderzył 19 – letniego pracownika w twarz. Po napadzie, uciekł z łupem w nieznanym kierunku.
W wyniku prowadzonych działań, funkcjonariusze wytypowali mężczyznę, podejrzewanego o napad, a następnie 5 czerwca zatrzymali go. Okazał się nim 32 – letni mieszkaniec Legnicy. Mężczyzna po dokonaniu przestępstwa, ukrywał się w jednym z mieszkań, położonym w innej części miasta. Tam też został zatrzymany przez policjantów. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu.
W wyniku dalszego śledztwa okazało się, że za napadem stoi… sam pracownik sklepu, który wcześniej występował w sprawie jako pokrzywdzony. Policjanci ustalili, że potrzebował pieniędzy i dlatego wymyślił napad na sklep, w którym pracował. W tej sprawie dogadał się z wcześniej zatrzymanym 32 – letnim znajomym. Pieniędzmi skradzionymi podczas napadu mieli się podzielić.
19 – latek, zatrzymany w miejscu zamieszkania, dołączył więc do swojego kolegi w policyjnym areszcie. Obaj mężczyźni za przestępstwo, którego się dopuścili odpowiedzą przed sądem. Za napad rabunkowy z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Policjanci zwrócili się do prokuratury o wnioskowanie do sądu o tymczasowy areszt dla zatrzymanych.