Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Najlepsi wolontariusze są w Legnicy

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Uczniowie V Liceum Ogólnokształcącego po raz drugi z rzędu zwyciężyli w ogólnopolskim konkursie :Szkoły bez przemocy” pod patronatem żony prezydenta RP Anny Komorowskiej.
Najlepsi wolontariusze są w Legnicy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Najlepsi wolontariusze są w Legnicy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Magdalena Kirow z pierwszej klasy jedzie 14 czerwca do Pałacu Prezydenckiego w Warszawie, by odebrać wyróżnienie za „Najlepszy projekt wolontaryjny”. Magda w szkole sama zaangażowała się w akcję „Szlachetna paczka” i przekonała klasę do pomocy w zbiórce pieniędzy dla dotkniętej przez los rodziny. Zbierali dla matki dwóch synów, która w pożarze straciła dom.

Zbieraliśmy pieniądze w klasie, przekonałam też Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, by przekazało rodzinie tysiąc złotych – mówi Magda. - Kupiliśmy ubrania i pomoce szkolne dla chłopców, a jeden z kolegów z klasy podarował nawet kuchenkę gazową.

W szkolne akcje pomocy angażują się całe klasy. Klasa plastyczna zorganizowała nawet dyskotekę i zebrała dwa tysiące złotych dla zwierząt z legnickiego schroniska. Martyna Gołaska zorganizowała spotkanie z 8-letnim Marcelem, niepełnosprawny chłopiec, dla którego policjanci zorganizowali koncert charytatywny. Martyna zaprosiła małego bohatera na spotkanie z klasą. Po rozmowie wszyscy zaczęli zbierać pieniążki dla malca.

Pierwszoklasistki już w gimnazjum zaczęły pomagać osobom starszym z oddziału opieki paliatywnej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego.

- Roznosimy posiłki, karmimy, robimy zakupy, poprawiamy łóżka – wylicza Katarzyna Socha. - Chodzę tam z chęcią. Nawet jam dostanę w szkole złą ocenę, albo mam inne problemy to przychodzę do szpitala i o nich zapominam. Czym są moje problemy wobec cierpienia pacjentów.

Uczniowie już nauczyli się nie przywiązywać do pacjentów. Wiedzą, że dla wielu z nich na tym oddziale to ostatnie miesiące życia.

- Raz się zraziłam, gdy obiecałam jednej z pań, że przyjdę między jednym wyjazdem, a drugim – dodaje Katarzyna Bułat. - Miałam akurat jeden dzień na odsapnięcie i pobiegłam do szpitala, ale ta pani już odeszła. Miałam żal do siebie, że nie dotrzymałam obietnicy.

Dziewczyny przyznają, że najczęściej słuchają opowieści swoich pacjentów. Ale też są wypytywane o szkołę, o własne życie, chwalą nowe sukienki.

- Wczoraj jedna z pań źle się czuła, ale nie chciała bym odchodziła, dopiero jak usiadłam koło niej to zasnęła – dodaje Bułat. - To miłe czuć się potrzebnym innym ludziom.


TOW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl