Z relacji świadków wynika, iż Ireneusz G. od początku maja chodził po wsi i mówił, że ma zamiar zabić zwierzę. Nikt nie traktował jednak tego poważnie, gdyż pies był łagodny i lubił bawić się z dziećmi.
Natomiast Ireneusz G. w rozmowach z innymi osobami zastanawiał się, czy zabić psa za pomocą siekiery, czy młotka. Nawet pożyczał te przedmioty od sąsiadów. W sobotę, 7 maja 2011 r. oskarżony przygotował, a w niedziele wieczorem podszedł do psa, założył mu na szyję pętlę, a następnie powiesił go na ogrodzeniu zostawiając tak zwierzę. Biegły weterynarz stwierdził, że przyczyną śmierci psa było uduszenie poprzez powieszenie. Sprawcy postawiono zarzut zabicia psa z ustawy o ochronie zwierząt. Grozi mu za to kara do 1 roku pozbawienia wolności. Ireneusz G. został oskarżony również o kierowanie w dniu
24 kwietniu 2011 r. rowerem w stanie nietrzeźwości (2,69 promila alkoholu w wydychanym powietrzu). Złamał w ten sposób zakaz sądowy orzeczony pół roku wcześniej, bo w październiku 2010r., związany także z jazdą rowerem po pijanemu (2,44 promila alkoholu w wydychanym powietrzu).
Za popełnienie tego przestępstwa grozi Ireneuszowi G. kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Ireneusz G. przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw. Nie wyraził zgody na dobrowolne poddanie się karze, gdyż prokurator zaproponował mu bezwzględną karę pozbawienia wolności.