Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Wciąż dajemy się oszukiwać

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Oszuści wchodzą do mieszkań pod różnymi pretekstami, np. z prośbą o wodę, sprzedaż artykułów przemysłowych czy też wykorzystując prestiż niektórych instytucji. A my wciąż dajemy się nabierać.

Szczególnym przypadkiem tego typu przestępstw jest oszustwo lub kradzież „na kolegę”, „na wnuczka”, lub „na litość”. - Czynów tych dopuszczają się młodzi ludzie, którzy wcześniej rozpoznają sytuacją rodzinną i materialną ofiary - opowiada Marta Stefanowska, rzeczniczka prasowa średzkiej policji.

Nie ufaj koledze

Przy przestępstwach „na kolegę” - podają się za kolegę syna lub córki właścicieli mieszkania. Swoją pewnością siebie i informacjami, które posiadają udaje im się wprowadzić w błąd zaskoczoną osobę i wyłudzić od niej pieniądze. W przestępstwach „na wnuczka” – przeważnie sprawcy dzwonią na telefon domowy przedstawiając się jako wnuk, wnuczka, siostrzeniec lub siostrzenica (głos w telefonie jest zniekształcony i starsi ludzie często myślą, iż dzwonią faktycznie osoby z rodziny). Tłumaczą „dziadkowi” lub „babci”, np. że są na giełdzie i mają niepowtarzalną okazję zakupu samochodu po bardzo okazjonalnej cenie. W związku z tym proszą o pożyczkę pieniężną. Oszuści od razu lub dzwoniąc jeszcze raz twierdzą, że nie mogą osobiście przyjechać po pieniądze podając jakiś błahy powód. W związku z czym wyślą po nie swojego dobrego znajomego lub kolegę. Po jakimś czasie ów znajomy „wnuczka” zjawia się w mieszkaniu ofiary po pożyczkę pieniężną.

Nie litujmy się

Przy przestępstwach „na litość” do mieszkań pukają osoby, które proszą o coś do jedzenia lub picia twierdząc, że niedawno zmarł im ojciec, a matka przebywa w szpitalu lub też znajdują się w innej bardzo trudnej sytuacji. Starsze osoby nie zastanawiając się ani przez chwilę nad udzieleniem pomocy, przygotowują posiłek, a w tym czasie oszuści okradają mieszkanie - dodaje Marta Stefanowska.

Sprawcy przedstawiając się jako pracownicy „pogotowia ratunkowego” wchodzą do domów pod pretekstem, że są z pogotowia ratunkowego i przyjechali po pieniądze na zakup krwi potrzebnej do przeprowadzenia operacji syna lub innego członka rodziny, który uległ wypadkowi w pracy. Zaskoczone i zdenerwowane ofiary ani przez moment nie zastanawiając się nad potwierdzeniem tych faktów przekazują przestępcy pieniądze.

Trefna „opieka”

Przestępstwa "na organizacje" - oszuści podając się za pracowników opieki społecznej, urzędu skarbowego, PCK, ZUS-u, gazowni, wodociągów, czy administracji wyłudzają pieniądze twierdząc, iż zostało nam przyznane: świadczenie pieniężne lub materialne, zwrot podatku, większa emerytura lub renta, w związku z czym muszą coś wypełnić. Wtedy na ogół są zapraszani do mieszkań i zaczynają obserwować domowników. Potem wyłudzają fikcyjne opłaty np. na znaczki skarbowe. Sumy te mogą być duże. Czasami jednak działanie to ma na celu wskazanie miejsca, gdzie przechowujemy pieniądze. Później złodziej prosi o podanie np. szklanki wody. Nieświadoma niczego osoba idzie do kuchni, a tymczasem gdy wraca nie ma już ani oszusta, ani pieniędzy.

Uważaj na loterie

Podobne działanie może być wykorzystane przez domokrążców, „przedstawicieli handlowych” oferujących do sprzedaży tanie towary lub też osoby przynoszące nam „dobrą nowinę” o naszej wygranej w różnego rodzaju konkursach lub loteriach. Ludzie z reguły są „chciwi” na pieniądze i stają się ofiarami własnej naiwności - ostrzega rzeczniczka Stefanowska.

Sprawcy oszustw mogą także podszywać się pod funkcjonariuszy policji lub straży miejskiej. - Informują nas, iż ktoś z rodziny nie ma pieniędzy, aby zapłacić mandat. Mogą też twierdzić, że ktoś z rodziny popełnił przestępstwo lub jechał samochodem pod wpływem alkoholu. Sugerują, iż sprawę można załatwić polubownie poza „granicami prawa”. Chęć pomocy bliskim skłania nas do wręczenia pieniędzy „przebierańcom”. - opowiada Marta Stefanowska.

To tylko niektóre z sytuacji, jakie mogą się nam przytrafić. Pomysłowość i fantazja przestępców tego typu zdarzeń nie zna granic. We wszystkich wyżej opisanych przypadkach należy skontaktować się zawsze z Policją dzwoniąc na numer alarmowy 997 lub 112. Swoje uwagi i spostrzeżenia możemy zawsze przekazać dzielnicowemu. Niestety pokrzywdzeni - głównie starsze osoby na ogół wstydzą się, że zostały oszukane i nie zgłaszają kradzieży na policję.

- Wobec powyższych przykładów starajmy się zawsze potwierdzać fakty przekazywane nam przez nieznajomego lub nieznajomą, którzy zapukają do naszych drzwi. Zadzwońmy osobiście na telefon komórkowy posiadany przez syna lub wnuka, aby przekonać się, czy jego znajomy mówi prawdę. Postarajmy się odroczyć w czasie przekazanie nieznanym osobom pieniędzy. Podczas rozmowy możemy też ustalić, że pieniądze przekażemy tylko i wyłącznie członkowi rodziny, który ich akurat potrzebuje. Jednak zdecydowanie najlepiej pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy osobiście - apeluje Marta Stefanowska.

Fot. WFP

Zanim otworzysz drzwi

Spójrz przez wizjer w drzwiach lub przez okno i sprawdź kto to? Jeśli nie znasz odwiedzającego – spytaj o cel jego wizyty, zapnij łańcuch zabezpieczający (jeśli zdecydujesz się na otwarcie drzwi) oraz poproś o pokazanie dowodu tożsamości lub legitymacji służbowej. Uczciwej osoby nie zrazi twoja ostrożność i nieufność. Dokumenty sprawdzaj uważnie. W razie wątpliwości umów się na inny termin, sprawdzając uprzednio w administracji osiedla lub odpowiedniej instytucji, czy wysłali do naszego mieszkania swojego pracownika. Poza tym zawsze trzeba sprawdzać ich legitymacje. Te dwa punkty muszą być zawsze łączone.

Jeżeli gość staje się natarczywy, zadzwoń na policję lub zaalarmuj otoczenie. Postaraj się zapamiętać jak najwięcej szczegółów np. wygląd nieznajomego, numery i markę samochodu, którym ewentualnie przyjechał. Nawet jeśli jesteś w domu zamykaj drzwi na klucz – złodzieje, mimo obecności domowników, wchodzą do mieszkań i kradną z przedpokojów pozostawione tam torebki, portfele, klucze itp. rzeczy.


Marcin Torz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl