Teatr Modrzejewskiej nie stać było na wykupienie pomieszczeń przy ul. Izerskiej. Cefarm domagał się 1,2 mln zł i nie chciał targować tej kwoty. Wczoraj wieczorem artyści i widzowie pożegnali się z tym miejscem. Na zakończenie obejrzeli projekcję telewizyjnej wersji spektaklu „Made in Poland”, która była kolejnym, ogólnopolskim sukcesem legnickiego teatru.
Po projekcji dyrektor Jacek Głomb i Mariola Hotiuk z działu promocji teatru ściągnęli napis „Scena na Piekarach”. Teatr rozstaje się z kolejną już sceną.
- Pięć lat temu, gdy żegnaliśmy się z kinem Kolejarz pracownicy pocięli scenografię – wspomina Jacek Głomb. - Scenografia była z desek i rozdawaliśmy je ludziom zaprzyjaźnionym z naszym teatrem. Kilka z nich trzymam w swoim gabinecie. Po Scenie na Piekarach zostanie nam tylko ten napis. Kino Kolejarz po pięciu latach nadal stoi zamurowane i nic się tam nie dzieje.
„Do widzenia” było ostatnimi słowami dyrektora do wiernej publiczności, nim zniknął w budynku, by w samotności pożegnać się z miejscem.