Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Okradły własny bank na 8,7 mln zł

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Trzy byłe kasjerki banku BZ WBK odpowiedzą przed sądem za kradzież 8,7 mln zł. Grozi im do 10 lat więzienia.
Okradły własny bank na 8,7 mln zł
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Przez siedem lat z tzw. bezpiecznych kopert w bankowym sejfie ginęły pieniądze. Sprawę wykryto przez przypadek, gdy w placówce zabrakło pieniędzy na wypłaty dla pracowników i próbowano sięgnąć po rezerwy banku. W wielu kopertach zamiast banknotów były ścinki z gazet.

Prokuratura po trwającym blisko rok śledztwie oskarżyła o kradzież trzy kasjerki: główną kasjerkę Bożenę P. (49 lat) i jej podwładne Wiesławę T. (51 lat) oraz Agnieszkę K. (34 lata). Dwie pierwsze wyniosły z sejmu 7,8 mln zł. Najmłodsza z kasjerek jest oskarżona o kradzież 900 tys. zł.

- Do tej pory udało nam się zabezpieczyć dwa mieszkania i działkę oskarżonych o łącznej wartości 500 tys. zł na poczet naprawienia szkody – informuje prokurator Sylwia Gładzka-Kurzydło (na zdjęciu). - Trwają czynności w celu odzyskania kolejnych kwot. Kobiety skradzione pieniądze inwestowały m.in. na zakup nieruchomości i luksusowe życie.

Prokuratura wypytywała też wszystkie banki o konta oskarżonych. Jedna z pań miała jeszcze lokatę 150 tys. zł, ale zostały wybrane z konta zanim prokuraturze udało się je zabezpieczyć.

Jak to się stało, że kobietom przez siedem lat udawało się oszukiwać przełożonych i wynosić pieniądze? Koperty bezpieczne to kwoty wpłacane przez indywidualnych, dużych klientów banku. Kasjerki wchodziły do sejfu po południu pod pozorem wypłacenia kwoty klientowi, który nagle potrzebował dużej kwoty. Wówczas wyjmowały z kopert pieniądze i wkładały ścinki. Kontrole stanu sejmu co roku przeprowadzała komisja pod kierunkiem Bożeny P.

- Pani główna kasjerka starała się nie chodzić na dłuższe urlopy, by nikt pod jej nieobecność nie wchodził do sejfu – tłumaczy prokurator okręgowy Piotr Wójtowicz. - Problem z wykorzystaniem rezerw na płace dla pracowników banku pojawił się, gdy po raz pierwszy wyjechała na dwutygodniowy urlop do Turcji.

Wszystkie oskarżone przyznały się do winy i złożyły obszerne wyjaśnienia. Bożena P. i Agnieszka K. zgodziły się na dobrowolne poddanie karze. Prokuratura Okręgowa w Legnicy zaproponowała Bożenie P. karę 5 lat więzienia, a Agnieszce K. trzy lata w zawieszeniu na 7 lat. Obie panie mają też oddać wszystkie skradzione pieniądze i będą mieć 5-letni zakaz pracy w bankach i instytucjach związanych z obrotem pieniędzy. Sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Legnicy.

Po wykryciu afery bank zmienił system zabezpieczeń, zwolnił dyscyplinarnie oskarżone i dyrektora legnickiego oddziału.


TOW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl