Na pomysł wpadł w maju. Szukał sposobu na wyjście z długów. Znalazł go w internecie. Złotoryjanin wystawił na sprzedaż swój górski rower marki Trek, wart ok. 3,5 tysiąca złotych. Mieszkaniec Bogatyni umówił się ze sprzedającym. Przyjechał 22 maja do Złotoryi autobusem. W trakcie transakcji poprosił o jazdę próbną. Sprzedający zgodził się na kilkudziesięciometrowy test roweru. Bogatynianin zatrzymał się jednak dopiero na przystanku w Jerzmanicach, gdzie z Trekiem wsiadł do autobusu wracającego do Bogatyni.
- Prawdopodobnie z dużą dokładnością przemyślał kradzież dostosowując ją do czasu odjazdu autobusu – przyznaje Piotr Klimaszewski ze złotoryjskiej policji.
Policjanci ustalili tożsamość pomysłowego złodzieja i wczoraj, 3 sierpnia, przywieźli kompletnie zaskoczonego do złotoryjskiego aresztu. Przyznał się do kradzieży. Rower sprzedał. Dostał za niego 1500 zł, za które spłacił długi. Policjanci prowadzą czynności w celu odzyskania Treka.