- Dziś będziemy informować mieszkańców, że zagrożenia już nie ma, ale jeszcze dziś pozostaną w mieście cysterny z wodą – informuje burmistrz Chojnowa Jan Serkies. - W ostatnich badaniach wody nie wykryto już bakterii z grupy coli.
Wczoraj władze gminy przypomniały mieszkańcom Michowa o konieczności bieżącego opróżniania szamb. To właśnie przepełnione zbiorniki z fekaliami były prawdopodobnie przyczyną zatrucia wody w ujęciach miejskich, które znajdują się niżej niż gospodarstwa wsi Michów. Inną, prawdopodobną przyczyną zanieczyszczeń jest gnojowica wylewana przez rolników zbyt blisko ujęć wody.
- Wczoraj przez kilka godzin wypompowywaliśmy nieczystości z okolic ujęć wodnych i wapnowaliśmy szamba, by zneutralizować zakażenie – tłumaczy Elżbieta Łukaszewska, sekretarz gminy wiejskiej Chojnów.
Gmina zwróciła się także do inspektorów nadzoru budowlanego, by sprawdzili szczelność szamb w Michowie.