Piętnaście namiotów na boiskach bocznych stadionu zostało kompletnie zniszczonych przez huragan towarzyszący nocnej burzy. Od gody. 6 nad ranem organizatorzy i pracownicy OSiR-u usuwali zniszczenia. Zastępcze namioty sprowadzono od jednego z producentów piwa.
- Akurat przyjechała do nas delegacja z Chin, która będzie za dwa lata organizować mistrzostwa u siebie – mówi dyrektor OSiR-u Andrzej Gąska. - Byli zaskoczeni, że tak łatwo poradziliśmy sobie z problemem. Jak sami podkreślili, nie sztuką jest organizować zawody, gdy wszystko idzie zgodnie z planem, sztuką jest reagować na nieoczekiwane wydarzenia.
Mimo zniszczeń, zawody od rana trwają.
Tymczasem legniccy strażacy od rana zanotowali już 48 interwencji. Usuwali m.in. konar z ul. Łąkowej, który spadł na samochód, powalone drzewa na ul. Działkowej i Drohobyckiej. Najtrudniejsza sytuacja jest w Grzymalinie, gdzie drzewo spadło na trakcję elektryczną.
Wciąż wypompowywana jest woda z zalanych piwnic, a nawet garaży.
- Będziemy usuwać zniszczenia do wieczora – informuje Leszek Gławęda z legnickiej straży pożarnej. - Dlatego mamy prośbę, by nie wzywać nas do zalanych piwnic, w których jest po kilka centymetrów wody. Pompa i tak zadziała, gdy jest co najmniej 40 cm wody i do takich interwencji jeździmy.