Warunkowe umorzenie postępowania to rzadko stosowany wyrok sądu. Taki właśnie usłyszał dziś Waldemar Gronowski, były piekarz-darczyńca, oskarżony przez Urząd Kontroli Skarbowej o nie odprowadzanie podatku od darowizny.
- Wina nie budzi wątpliwości sądu, ale na decyzji sądu zaważyła nieposzlakowana opinię oskarżonego i to, że był dobroczyńcą – tłumaczy sędzia Katarzyna Sobieska. - Nie jest skazany i nie będzie figurował w rejestrze osób skazanych.
Warunkowe umorzenie postępowania zostało wyznaczone na rok. Tyle czasu dostał Waldemar Gronowski na oddanie 115 tys. 228 zł Skarbowi Państwa za niezapłacony podatek VAT.
- Nie mam tylu pieniędzy – przyznaje Waldemar Gronowski, który po kontroli fiskusa popadł w tarapaty finansowe i musiał zamknąć piekarnię.
- Wyrok jest zgodny z oczekiwaniem prokuratury, ale nasze zastrzeżenia budzi szereg argumentów, które sąd przyjął za dowód w tej sprawie – dodaje obrońca piekarza mecenas Piotr Rojek.- Bardzo prawdopodobne jest złożenie przez nas apelacji do wyroku.
Były piekarz w 2005 roku zdobył w Legnicy tytuł Sponsora Roku. Wręczono go za przekazywanie chleba najuboższym, w tym stołówce charytatywnej na Zakaczawiu. Tuż po nominacji zapukali do niego inspektorzy z fiskusa i zażądali podatku VAT za darowiznę. Piekarz stał się tematem sejmowej debaty, a jego przypadek spowodował, że od 2009 roku darowizny z artykułów spożywczych na działalność charytatywną są zwolnione z VAT.