Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Biszczak fighter

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W najbliższą sobotę w legnickim hotelu Qubus odbędą się ósme mistrzostwa Polski Open Karate Kyokushin. Rozmawiamy z Andrzejem Kaczkowskim, prezesem Legnickiego Klubu Karate Kyokushin, który organizuje zawody.

Wielokrotnie podkreślał pan, że te mistrzostwa są dla was najważniejszym turniejem w roku. Że pod względem organizacyjnym przygotowujecie się tych zawodów od wielu miesięcy.

To najważniejsza impreza sportowa nie tylko dla nas, jako organizatorów, ale również dla Polskiego Związku Karate. Turniej widowiskowy, bo w systemie "open" bez żadnej kategorii, a zarazem prestiżowy, bo do Legnicy przyjadą najlepsi zawodnicy z Polski i Europy. To również świetna okazja do rozpropagowania wśród młodzieży idei sportów walki, ale i także promocja dla samego miasta. Na zawody patrzymy nie tylko od strony organizacyjnej, ale także - może nawet przede wszystkim - pod względem sportowym. Na turnieju będziemy mieć przecież swojego zawodnika, wychowanka naszego klubu Pawła Biszczaka.

No właśnie. 21-letni Paweł, mimo młodego wieku to niezwykle utalentowany karateka. Jakie nadzieje wiąże pan z jego występem na mistrzostwach?

Paweł trenuje u nas już 15 lat, jest w kadrze narodowej. Po raz pierwszy będzie startował w tak trudnej formule "open". Nie waży zbyt dużo, ale jest niezwykle bojowy i waleczny, prawdziwy fighter (z ang. wojownik-przyp.red.) na macie, jest ambitny i konsekwentny. Paweł to samuraj, który naprawdę potrafi wiele zdziałać i bardzo liczymy na jego udany występ. Chcielibyśmy, by Paweł wygrał ten turniej. Będzie ciężko, bo obsada zawodów jest bardzo silna. Przypomnę, że wśród awizowanych są karatecy, którzy startowali w ostatnich mistrzostwach świata w Tokio. Na pewno warto wspomnieć o dwóch mocnych rywalach: Piotrze Banasiaku z Koszalina i Michale Krzaku z Katowic, którzy mogą napsuć niektórym zawodnikom sporo krwi. Mam nadzieję, że z jednym z nich Paweł Biszczak spotka się na macie dopiero w finale naszego turnieju.

Andrzej Kaczkowski liczy w turnieju na sukces wychowanka legnickiego klubu karate, Pawła Biszczaka. Fot. Wincenty Kołodziejski

Zawody z cyklu "open" to dość specyficzny turniej, bo już w pierwszej rundzie mogą spotkać się najlepsi zawodnicy.

Chcieliśmy wykluczyć taką możliwość, dlatego najbardziej utalentowani zawodnicy, którzy wystąpią na tym turnieju będą rozlosowani tak, by nie trafić na siebie w pierwszych potyczkach.

Przypomnijmy więc szczegóły turniejowego dnia.

Sobotnie mistrzostwa karate kyokushin zaczynamy o godz. 10. walkami eliminacyjnymi, które powinny zakończyć się około godz. 13. Natomiast oficjalne otwarcie turnieju rozpocznie się o godz. 15. Atrakcją walk finałowych będą pokazy w wykonaniu naszych klubowych karateków. Ceremonię otwarcia turnieju rozpocznie natomiast pokaz tradycyjnej japońskiej sztuki ścinania ostrym mieczem snopków ryżowych nasączonych wodą. Będzie to z pewnością widowiskowa demonstracja. Zapraszamy wszystkich na turniej, emocji na pewno nie zabraknie.

Dziękuję za rozmowę.


(tom)



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl