Prezydenci Wrocławia i Legnicy popierają kandydaturę Adama Myrdy na senatora. Akceptacja ze strony Rafała Dutkiewicza nikogo nie dziwi, w końcu lubinianin i legendarny działacz podziemnej Solidarności startuje z jego komitetu. Zaskoczył natomiast prezydent Legnicy, prywatnie członek SLD. Dziś towarzyszył kandydatowi w konferencji prasowej w hotelu Qubus.
- Udzielam poparcia kandydatce SLD i w tej kwestii nic się nie zmieniło- tłumaczy prezydent Legnicy. - Natomiast idee Adama Myrdy i jego pakt dla regionu są tymi, z którymi się zgadzam. Łączą nas sprawy samorządu. A po 21 latach widać, że nie ma kto bronić samorządu, a pakt dla regionu Adama Myrdy jest stworzony w interesie mieszkańców i dlatego jest nam po drodze.
Prezydent Legnicy przyznał, że jednocześnie popiera inną lubiniankę, kandydatkę SLD do Senatu, ale to, na kogo zagłosuje 9 października pozostanie jego osobistą tajemnicą.
- Pamiętajcie, że w domu mam dwa głosu, więc ja mogę zagłosować tak, a żona inaczej - dodaje Tadeusz Krzakowski.
Adam Myrda, 59-letni szef Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” PeBeKa to jeden z najbliższych przyjaciół prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego. Od trzech kadencji radny powiatu lubińskiego, w tej został jej przewodniczącym.
- W tym roku KGHM będzie miał 10 miliardów zysku i chciałbym, by z tego ogromnego tortu nie mniej niż 10 procent trafiło do samorządów – wyjaśnia Myrda. - Potrafię chodzić i o to zabiegać, nie u prezesa Wirtha, bo nie on o tym do końca decyduje, ale w ministerstwie. Jestem z tego regionu i sprawy Legnicy, Lubina, Głogowa i Polkowic są mi bliskie i dla ludzi stąd chcę pracować – dodaje.