Marcin B. i Tomasz W. dokonali brutalnej napaści na rodziną z Lubina. Bili ich rękami, a kobietę uderzyli nawet w kolano młotkiem. Ich łupem padł wart 20 zł telefon komórkowy, 15 konserw mięsnych i rybnych i łosoś zapakowany w hermetyczną folię.
Prokuratura Okręgowa w Legnicy uznała ich rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia za zbrodnię, zagrożoną nawet do 15 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 4 lipca. Marcin B. i Tomasz W. tego dnia weszli już wcześniej do mieszkania Elżbiety S. i Józefa T. Przyszli zabrać koszulę pozostawioną rzekomo wcześniej w mieszkaniu. Przy okazji skorzystali z lodówki, w której było wino i wyszli. Po kwadransie wrócili. Lokatorzy ich nie wpuścili więc obrzucili ich okna cegłówkami. Gdy to nie spowodowało otworzenia drzwi wybili w nich dwa otwory młotkiem. Po wejściu rzucili się do bicia domowników. Marcin B. uderzył kobietę młotkiem w kolano. Gdy nie mogła z bólu wstać, wynieśli z mieszkania jedzenie.
Marcin B. przyznał się do wtargnięcia i kradzieży. Twierdzi, że nikogo nie pobił. Tomasz W., który niedawno opuścił zakład karny właśnie za rozbój nie przyznał się do winy.