Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Zabójcy z działek skazani na 25 lat

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Sędzia Marek Regulski nie miał wątpliwości co do winy czterech bezdomnych. Nie miał też wątpliwości, że sprawcy nie mieli poważnego motywu, by dokonać zbrodni.
Zabójcy z działek skazani na 25 lat
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Legniczanie Witold P. (51 lat), Stanisław B. (53 lata), Henryk G. (49 lat) i Stanisław Ł. (47 lat) zostali skazani na 25 lat więzienia za zabójstwo swojego kolegi Ryszarda P. Proces trwał półtora roku. Najważniejszymi dowodami w sprawie były zeznania samych oskarżonych – jedynych świadków zabójstwa – i ślady krwi zabitego na butach i spodniach Witolda P.

Oskarżeni dopuścili się zbrodni o szczególnej brutalności i z zamiarem zabójstwa – uzasadnia wyrok sędzia Marek Regulski. - Stanisław B.(pełne nazwisko oskarżonego do wiadomości red.) żeby upewnić się, że ofiara nie przeżyje, po wrzuceniu do studzienki skakał po pobitym. Nie mieli powodu do takiego zachowania. Zarówno sprawcy jak i ofiara byli bezdomni, razem spożywali alkohol. Jedyne zaszłości z przeszłości to spór o złom i zegarek na rękę. Nie było motywu do aż takiej agresji, a takie zachowanie musi się spotkać z ostrą represją wymiaru sprawiedliwości.

Stanisław B., Henryk G. i Stanisław Ł. Zostali też uznani winnymi pobicia Ryszarda P. Do zdarzenia doszło dzień albo kilka dni przed zabójstwem. Sąd uznał, że Stanisław Ł. i Stanisław G. użyli w trakcie pobicia noża.

Do zabójstwa doszło w okresie 18-25 września 2009 roku. Jak ustaliła prokuratura, czterej oskarżeni pili dzień wcześniej denaturat i wówczas przypomnieli sobie, że bezdomny Ryszard P. uderzył kiedyś Stanisława B. Poszli więc do altany na ogrodach działkowych przy ul. Poznańskiej i skatowali koczującego tam Ryszarda P. Pobitemu udało się uciec. Oskarżonym zemsta wydała się za mała, dlatego następnego dnia, 25 września, ponownie przyszli na ogródki działkowe, pocięci nożem, pięściami i nogami bili po twarzy i całym ciele swoją ofiarę, następnie w altanie parcianym paskiem skrępowali nogi, a nylonowym sznurkiem ręce swojej ofiary i zawlekli do studzienki, do której wrzucili jeszcze żywego Ryszarda P. Stanisław B. przykrył jeszcze właz studni i sprawcy odeszli. Przyczyną zgonu, jak ustalili biegli, było utonięcie.

- Będziemy się odwoływać od wyroku – zapowiada Zbigniew Bazylczyk, obrońca Stanisława B.

Mecenas był jedynym reprezentantem oskarżonych na sali. Samych sprawców nie dowieziono z aresztu, ponieważ zakład karny nie dostał oryginałów dokumentów dostarczenia więźniów.

Wyrok nie jest prawomocny.


TOW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl