Dyskusja na temat uchwały "śmieciowej" była w mieście ostatnio tematem numer jeden. Przypomnijmy, że pod koniec listopada radni zastopowali prezydencki projekt uchwały w tej sprawie. Dziś powrócono do głosowania nad "śmieciową" uchwałą.
Fakty są następujące: opłaty za wywóz nieczystości nie były podnoszone w mieście od 2001r; górna stawka za odbiór nieczystości wynosiła do dzisiaj 23 zł za metr sześcienny i była jedną z najniższych na Dolnym Śląsku. W czerwcu br. były premier Jarosław Kaczyński podpisał rozporządzenie, w którym stawka za składowanie śmieci na wysypiskach wzrosła z 15 do 75 zł za tonę (w przyszłym roku ma to być już 150 zł-przyp.red.).
Władze miasta zmuszone zostały do zaproponowania nowej górnej stawki opłat za wywóz nieczystości. Pod koniec listopada na sesji prezydent Tadeusz Krzakowski zaproponował radnym, by górny pułap wyniósł 46 zł.
- Dysponujemy realnymi wyliczeniami dokonanymi przez specjalistów, według których górna stawka 46 złotych za metr sześcienny odebranych odpadów wyliczona jest na poziomie minimalnym. Każde obniżenie rodzi pytanie, kto pokryje różnicę? Żyjemy w świecie, w którym nie da się oszukać ekonomii, nie da się i nie można oszukiwać prawa. Radnym została przedstawiona realna propozycja - tłumaczył niedawno prezydent Legnicy w udzielonym dla naszej redakcji wywiadzie.
Wtedy przewodniczący Rady Miejskiej, Robert Kropiwnicki zgłosił stawkę 43 zł. Radni odrzucili wówczas ten wniosek, nie przyjęli również prezydenckiej propozycji.
Temat śmieci wrócił jak bumerang na dzisiejszą sesję. Widząc, jak wielką dyskusję ostatnio wywołała ta uchwała, spodziewano się gorącej debaty. Ale radni za bardzo dziś nie nadwerężali głosu, bo trzy projekty uchwał przyjęli w ekspresowym tempie. Prezydent Legnicy zdania nie zmienił i ponownie zaproponował górną stawkę w wysokości 46 zł. O dziwo radny Ligi Polskich Rodzin, Kryspin Kostrowicki zaproponował 41 zł. I właśnie w tej wysokości głosami radnych Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości, Forum Legnickiego oraz LPR, uchwała "śmieciowa" została przyjęta.
Po zakończeniu sesji w kuluarach żywo komentowano decyzję radnych. Zwolennicy stawki 46 zł uważają, że przyjęta górna opłata w wysokości 41 zł nie znajduje żadnych podstaw ekonomicznych, że firmy zajmujące się odbiorem nieczystości (a jest ich osiem w mieście-przyp.red.) z czasem mogą generować straty, bo gospodarka odpadami przestanie być opłacalna. Ale radni, którzy głosowali za stawką 41 zł są innego zdania. Jak będzie w rzeczywistości, czas pokaże.
